04 maja 2010, 20:20
Po miesiącu moje akumulatory były naładowane pozytywnie
waga 102 kg -8 kg :) Rewelacja płakałam ze szcześcia :)
wymiary stały w miejscu ale nie załamywałam sie byle waga sie ruszyła pozytywnie
Bałam sie bo świeta były na mojej drodze ale po nich stwierdziłam ze z koktajlem to zaden problem :) waga całe swieta stała jak zaczarowana a takie pyszności na stole :)
Po siwetach miałam mała załamke tzn ja może nie ale moje oczy i zołądek ale mnie ciągnbeło do słodkiego ohhh masakra :(
Kupiłam wiec batony proteinowe i takie Light w tescko hehe i je jedłam :P wmawiałam sobie ze sa pyszne i takie słodkie DZIŚ tez mam je w półce i z czasem je polubiłam !!